Sterowanie żaglówką to trudna i wymagająca sztuka. Wielu żeglarzy, aby się jej nauczyć, kończy kursy, wyrabia patenty i ćwiczy całymi latami. Dzisiaj postaramy się wyjaśnić podstawy podstaw manewrowania po jeziorach.
Rumpel – podstawowy element sterowania
Osoby niezwiązane z żeglarstwem mówią na niego po prostu ster. Dla starych wyjadaczy jest to rumpel – kij na rufie, za pomocą którego kontrolujemy kurs.
Obsługując go, należy pamiętać o jednej podstawowej kwestii: Kiedy ciągniemy w lewo, łódź skręca w prawo.
Za samo skręcanie odpowiada płetwa sterowa. W wielu wypadkach posiada ona specjalną linkę. Za jej pomocą możemy podnieść płetwę lub ją opuścić. Kontrolujemy w ten sposób poziom zanurzenia, który bezpośrednio przekłada się na opory, jakie ten element żaglówki napotyka w wodzie.
Ożaglowanie jachtów
Przeważająca część jachtów na polskich jeziorach posiada ożaglowanie marconi bermudzkie złożone z dwóch żagli:
- grota – większy
- foka – niewielki żagiel na przodzie
Taki układ pozwala na „łapanie wiatru” niemal ze wszystkich kierunkach. Laikom może wydawać się to niewiarygodne, ale wytrawni żeglarze potrafią płynąć do przodu, nawet kiedy masy powietrza nadchodzą z godziny pierwszej lub jedenastej.
Warto wspomnieć, że kontrolowanie żagli jest równie ważnym elementem pływania jachtem, co trzymanie steru. Musimy dostosować kurs do aktualnie wiejących wiatrów i sprawnie balansować pomiędzy odpowiednią szybkością a utrzymywaniem jednostki w bezpiecznym przechyle.
Co do ożaglowania. Osoba za sterem zazwyczaj w drugiej ręce trzyma talię – element olinowania grota. Druga osoba zajmuje się szotami – linami od foka. W teorii powinna ona przyjmować komendy od sternika. W praktyce zgrane załogi potrafią pływać praktycznie bez słów.